Dubaj – miasto luksusowych wieżowców, sztucznych wysp i złotych Lamborghini. Kiedy planujesz tam wyjazd, pierwsze pytanie, które pewnie sobie zadajesz, brzmi: „Czy mnie na to stać?”. Sama zadawałam je sobie wielokrotnie przed moją pierwszą podróżą do tego fascynującego emiratu. Okazuje się jednak, że Dubaj ma wiele twarzy, a jego rzeczywistość cenowa może zaskoczyć – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
Dubaj – kraina kontrastów cenowych
Pierwsze, co musisz wiedzieć o cenach w Dubaju, to ich ogromne zróżnicowanie. W tym samym mieście możesz zjeść posiłek za 10 złotych lub wydać na kolację równowartość miesięcznego czynszu w Polsce. Wszystko zależy od tego, gdzie się udasz i jakie masz oczekiwania.
Wbrew obiegowej opinii, Dubaj nie jest drogi we wszystkich aspektach. Owszem, luksusowe restauracje, hotele z siedmioma gwiazdkami czy zakupy w Dubai Mall potrafią przyprawić o zawrót głowy, ale istnieje też druga strona medalu – tańsza i bardziej przystępna dla przeciętnego turysty.
Dubaj to miejsce, gdzie za 15 dirhamów (około 16 zł) możesz zjeść sycący posiłek w lokalnej knajpce, a za 700 dirhamów (około 750 zł) ledwo starczy ci na przystawkę w restauracji na szczycie Burj Khalifa.
Codzienne wydatki – ile kosztuje życie w Dubaju?
Zacznijmy od podstaw – jedzenia. Ceny w supermarketach są porównywalne lub nieco wyższe niż w Polsce. Za litr mleka zapłacisz około 7-8 zł, za chleb około 10 zł, a za kilogram lokalnych owoców około 15 zł. Woda butelkowana, której będziesz potrzebować sporo ze względu na upalne warunki klimatyczne, to wydatek rzędu 2-3 zł za półlitrową butelkę.
Co ciekawe, jedzenie na mieście może być tańsze niż gotowanie we własnym zakresie, szczególnie jeśli wybierzesz lokalne knajpki w dzielnicach takich jak Deira czy Bur Dubai. Tam obiad w formie shawarmy, falafela czy biryani kosztuje 15-25 zł. To mniej więcej tyle, ile zapłaciłbyś za kebab w Polsce!
Gdzie zjeść tanio w Dubaju?
Jeśli chcesz oszczędzać na jedzeniu, skieruj swoje kroki do:
- Al Dhiyafah Road – ulica pełna niedrogich restauracji z kuchnią z całego Bliskiego Wschodu i Indii. Za obiad zapłacisz tu około 20-30 zł.
- Food court w centrach handlowych – wbrew pozorom, nie wszystkie są drogie. W Karamie czy Deirze znajdziesz posiłki za 15-25 zł.
- Carrefour i inne supermarkety – oferują gotowe dania w przystępnych cenach, często poniżej 20 zł.
Pamiętaj też, że w Dubaju napiwki nie są obowiązkowe, choć mile widziane (zazwyczaj 10-15% rachunku), co może nieco obniżyć twoje wydatki na jedzenie w porównaniu do krajów, gdzie napiwki są standardem.
Luksus ma swoją cenę – droższa strona Dubaju
Teraz przejdźmy do tego, co faktycznie może zrujnować twój budżet. Restauracje w hotelach pięciogwiazdkowych, szczególnie te z widokiem na miasto lub morze, to wydatek rzędu 200-500 zł za osobę za obiad. Jeśli dodasz do tego alkohol (który jest dostępny tylko w licencjonowanych restauracjach i hotelach), rachunek może wzrosnąć dwu- lub trzykrotnie.
Kolacja w restauracji na szczycie Burj Khalifa? Przygotuj się na wydatek minimum 500 zł od osoby. Drink w słynnym Burj Al Arab? Około 100-150 zł za najprostszy koktajl. Nawet wstęp do niektórych ekskluzywnych klubów plażowych może kosztować 200-300 zł za dzień.
Dubaj potrafi być nieprzyzwoicie drogi, jeśli dasz się wciągnąć w jego luksusową stronę. Ale prawda jest taka, że nie musisz. Możesz zwiedzić większość atrakcji, dobrze zjeść i przeżyć wspaniałą przygodę, wydając znacznie mniej niż myślisz.
Praktyczne porady – jak nie zbankrutować w Dubaju?
Po kilku wizytach w tym fascynującym mieście wypracowałam kilka strategii, które pozwalają cieszyć się Dubajem bez wydawania fortuny:
- Planuj posiłki z wyprzedzeniem – sprawdź menu i ceny online, zanim wejdziesz do restauracji.
- Korzystaj z aplikacji typu Groupon lub Entertainer, które oferują zniżki 2-za-1 w wielu restauracjach i atrakcjach.
- Pij wodę z kranu (jest bezpieczna) lub kupuj duże butelki wody w supermarketach zamiast małych w hotelach.
- Jedz śniadania w hotelu (jeśli są wliczone w cenę) i najedz się porządnie!
- Rozważ wynajęcie apartamentu z kuchnią zamiast pokoju hotelowego – możliwość przygotowania choćby części posiłków samodzielnie znacząco obniży twoje wydatki.
- Korzystaj z transportu publicznego – metro w Dubaju jest czyste, bezpieczne i znacznie tańsze niż taksówki.
- Wybieraj bezpłatne atrakcje, takie jak spacery po starym mieście, plażowanie czy podziwianie fontann przy Burj Khalifa.
Czy warto wydać te pieniądze?
Pytanie, które sobie zadajesz, brzmi pewnie: czy Dubaj jest wart tych pieniędzy? Moja odpowiedź jest prosta – tak, ale z zastrzeżeniem, że warto wiedzieć, na co wydajesz.
Dubaj oferuje doświadczenia, których nie znajdziesz nigdzie indziej – od narciarstwa na pustyni po kolację pod wodą w restauracji Al Mahara. Niektóre z nich są drogie, ale unikalne. Inne – jak podziwianie zachodu słońca nad pustynią czy spacer po historycznych dzielnicach Al Fahidi i Al Seef – są za darmo lub prawie za darmo.
Klucz do udanego i niezbyt kosztownego pobytu w Dubaju to równowaga. Pozwól sobie na jeden czy dwa luksusowe doświadczenia, a resztę czasu spędź, odkrywając bardziej przystępną stronę miasta. Może być to safari po pustyni (około 150-200 zł) czy wjazd na Burj Khalifa (od 150 zł w zależności od pory dnia), a pozostałe dni wypełnij tańszymi lub darmowymi aktywnościami.
A może najważniejsze pytanie brzmi: ile pieniędzy zabrać do Dubaju na tydzień? Zakładając średni standard (bez szaleństw, ale i bez nadmiernego oszczędzania), przygotuj około 3000-5000 zł na osobę na tygodniowy pobyt, nie licząc kosztów zakwaterowania i lotów. To pozwoli ci dobrze zjeść, zwiedzić najważniejsze atrakcje i przywieźć kilka pamiątek.
Dubaj może być drogi, ale nie musi. To ty decydujesz, którą jego twarz chcesz poznać. I niezależnie od budżetu, gwarantuję ci, że to miasto pozostawi w tobie niezapomniane wspomnienia – od oszałamiających widoków z najwyższych budynków świata po smaki bliskowschodniej kuchni i gościnność lokalnych mieszkańców.